I cytrynówka w ruch!
Browary spite!
I tarło skryte!
TOPORY WELCOME TO!
Toporiada 2010 dobiegła końca - po pięciu dniach udało mi się wreszcie powrócić do Łodzi. Jestem zmęczony, niewyspany i mam gigantyczne poczucie niedosytu.
Dlatego, że konwent był słaby? Ależ nie!
Wręcz przeciwnie. Cudowna atmosfera Topo zorganizowanej przez Rawskie Stowarzyszanie Miłośników gier Fabularnych i Fantastyki "TOPORY" sprawia, że jedyna rzecz, o której uczestnik myśli opuszczając stanicę harcerską "Leśny Zakątek" jest: WIĘCEJ, MOCNIEJ I CZĘŚCIEJ.
Była to moja druga Toporiada. Przygotowany byłem na wszytko. Od tygodnia nastawiałem się psychicznie do wyjazdu. I guzik - impreza przebiła wszystkie moje oczekiwania. Co prawda zamiast nagich kobiet pojawiły się nagie orki ale... i tak było przednio.
Poprowadziłem dwie sesje (Wolsung, L5K), zagrałem w dwie i pół (Warhammer x 1.5, L5K), miałem dwie prelekcje, zagrałem larpa. Jak na "standardowy" konwent wydaje się to mało, jednakże Toporiada to dla mnie przede wszystkim olbrzymim biwakiem, spotkaniem znajomych z całej Polski, którzy przejechali w dwóch równorzędnych celach: uczestniczyć w punktach programu oraz bawić się w każdy możliwy sposób. To niezwykłe połączenie zapewnia kilka czynników, które teraz pokrótce przedstawię:
Toporiada odbyła się w "Leśnym Zakątku" - stanicy harcerskiej która położona jest w środku pięknego, sosnowego lasu w pobliżu Fryszerki. Uczestników od wszelkich zagrożeń cywilizacji dzieli czterdziestominutowa piesza wędrówka - dyskrecja zapewniona. Na kilkuset metrach kwadratowych otoczonych stareńkim drewnianym płotkiem znajdują się domki letniskowe oraz kilkanaście namiotów wojskowych (w których to mają miejsce prelekcje oraz sesje RPG). Większość uczestników nocuje we własnych namiotach - bardziej wymagający mogą wynająć miejsca w domkach). Dodatkowo - część z przyjezdnych organizuje "obozy". W tym roku było to m.in. Orczy, Neuroshimowy, Gobliński, Piracki, Elfi i Cthulhu... Każdy z nich posiadał własne ozdoby (totemy, sztandary, zapory przeciwczołgowe...), oraz punktu programu. Najokazalej (dla mnie) prezentował się obóz piracki, który wybudował... statek. Nieodłącznym elementem Toporiady jest ognisko, które do wczesnych godzin rannych jest miejscem śmiechów, rozmów i śpiewów.

Ważnym (szczególnie dla mnie) jest duży nacisk konwentu na sesje RPG. Wieczorami duża część uczestników znika w około siedemnastu namiotach - częstokroć do bladego rana. Sesje zgłoszone są już przed konwentem, tak więc każdy jest wstanie przeczytać krótki opis przygody zamieszczony w informatorze. Dodatkowo organizatorzy zapewnili sesje dla początkujących - zarazę należy szerzyć. W czasie konwentu można walczyć o Złote Topory - nagrody dla najlepszego mistrza gry (wygrał Wojtek Rzadek - oczywiście przez przypadek :P) i gracza.
Pyrkon, Ava, Polcon - większość konwentów zmusza uczestnika do wielu wyborów - program jest bardzo napięty, często nie jesteśmy w stanie dotrzeć na wszystkie interesujące nas punkty. Integracja zaś odbywa się głównie w barach bądź półlegalnie w miejscach do tego nieodpowiednich (parki etc.) Głośne śpiewy, "dziwne" gry oraz nietypowe stroje częstokroć mogą budzić zgorszenie osób postronnych. Ze względu na lokalizację Topo ten problem nie istnieje. Zimne piwo na prelekcji - why not? Kąpiel w Pilicy w strojach nie do końca kompletnych - be my guest! Grille, karimaty, koce i leżaki. Chcesz zostać dodatkowe kilka dni, bądź przyjechać wcześniej - zapraszamy! Powiedzmy szczerze - większość tego typu "atrakcji" ma miejsce również na innych konwentach - a szkoła (dość często podstawowa) nie jest dobrym miejscem zabaw dla dorosłych ludzi. Na Topo wilk syty i owca cała.

Na koniec coś obiektywnego - warunki sanitarne można poprawić. I liczymy na to w przyszłym roku (sorry Jankoś - jakbym tego nie napisał to powiedzieli by że mi zapłaciliście za tą relację).
To już koniec - teraz pranie, sen i odpoczynek. A za rok - kolejna edycja. Trzeba kupić zieloną farbę do ciała i czekać. Bo warto.
Ufff...
Autor: Bartek "Nurgling" Czapnik
PS1: Słowa (a zwłaszcza moje) nie potrafią opisać niedawnych wydarzeń - zapraszam do GALERII by na własne oczy zobaczyć "co tam się działo" - z tego źródła pochodzą zdjęcia.
PS2: Serdecznie dziękuję wszystkim organizatorom oraz uczestnikom - dzięki Wam spędziłem cudowne pięć dni. Jankes, Sonia - jesteście wielcy. Uratowaliście mi życie.
*Test zaczerpnięty z serwisu WordPress.com i dostępny w oryginalnej postaci pod tym adresem:
http://nurgling.wordpress.com/2010/08/18/krolowa-polskich-konwntow-toporiada